#1
|
||||
|
||||
![]()
Mily Panie.. Panska opinie odczytuje bedac w Paryzu i niestety w odpowiedzi musze posluzyc sie nieznana mi, francuska klawiatura, ktora utrudnia obszerna wypowiedz.. pozwoli Pan wiec tylko, ze obiecam tu, ze nawet myslac o likwidacji swojej galerii na TE, nigdy nie skasuje tego jednego zdjecia z Panskim pisaniem o "Muszkieterach" i "zadkach". Zebyautoportret skrajnej indolencji, chamstwa i glupoty przetrwal w internetowym krwioobiegu po wsze-czasy. Wiekszego przeklenstwa nie znam, ale Pana ta niesmiertelnosc moze nawet ucieszy?
przykro mi Panie Janie na ta mizerie co Pan nam okazal a to raczej schowac trzeba bylo, at |
#2
|
|||
|
|||
![]()
Ech Agnieszka!
Przyganial kociol garnkowi. ![]() |
#3
|
|||
|
|||
![]()
Agnieszka!
Boj sie Boga! Facet wyraza swoja opinie, zainteresowany Twoim zdjeciem, czegos nie wie, wiec probuje sie tego, czegos od Ciebie dowiedziec, liczac na Twoja kompetencje, a Ty na to: chamstwo, indolencja i glupota. Delikatnie mowic, histeryzujesz. Zamiast popadac w skrajnosci, skup sie i odpowiedz jak kolezanka z TE koledze z TE. Szacun! S777 |
#4
|
|||
|
|||
![]()
Serwus Agnieszko!
Zupelnie niepotrzebnie sie denerwujesz. Mysle, jestem tego pewna, ze zle odczytalas komentarz Jana. Powiem wiecej, wydaje mi sie, ze Twoja odpowiedz jest zbyt emocjonalna i cokolwiek nieuprawniona, ale to tylko moje zdanie, nic wiecej. Poza tym, Jan to bardzo mily i sympatyczny czlowiek, niezwykle otwarty. Ma jedna wielka zalete (miedzy inymi wielkimi zaletami, jakie ma bez watpienia), ze umie nie tylko rozmawiac, ale takze patrzec i sluchac, czego wielu z nas, zajetych wypowiadaniem swojej osobowosci, swojego skomplikowanego wnetrza, nie potrafi. Siema! Nika |
#5
|
|||
|
|||
![]()
Mila Pani!
Nie powiem, ze nie oslupialem, czytajac Pani pseudoodpowiedz na moje pytanie. Ale nie moje samopoczucie jest w tej chwili istotne, lecz Pani, ktorego to samopoczucia stalem sie mimowolnie przyczyna. Coz, skoro Pani czuje się urazona, chcialbym Pania przeprosic, tyle tylko, ze nie wiem za co mam Pania przepraszac, szczerze mowiac. A jednak: przepraszam, ze Pania o cokolwiek pytalem. Tym bardziej, ze bez tej wiedzy, ktorej się od Pani w sposob, jak sie domyslam, zbyt frywolny, domagalem, moge dalej zyc. Poza tym, niestety, musze Pania rozczarowac: nie ubierze mnie Pani w indolencje, chamstwo i glupote. Wbrew temu, co Pani imputuje, nie sklada sie to wcale na moj autoportret. Już predzej na ow konterfekt składaja sie w jakiejs mierze moje niewydarzone zdjeciarskie knoty, ktore na TE nie wiedziec kiedy zawiesilem, jak tylu innych domoroslych fotopstrykow (bo przeciez nikim innym nie jestesmy, jak tylko fotoamatorami, prawda?). Tym samym, informuje, ze Pani inwektyw pod moim adresem do wiadomosci nie przyjmuje. Prosze mi wybaczyc, ze reaguje dopiero teraz, ale przez parenascie dni nie zagladalem na TE. Inna sprawa, ze najpierw nie chcialem nic pisac, potem uznalem, ze kilka zdan musze jednak nagryzmolic i tu zostawic, biorac pod uwage fakt, ze zamierza Pani swoja fotografie Йewish milk zostawic na TE po wsze czasy. Z naleznym uszanowaniem. Jan Dabrowski |
![]() |
Thread Tools | |
|
|